Nadarzyła się okazja, abym mógł komuś podziękować, za okazaną mi wdzięczność, chodziło dokładnie o poświęcony czas, i rozmowę która rozwiała wszelkie moje wątpliwości. Chodziło o trudny temat, jakim są prezenty, dla bliskich na święta, nie miałem zielonego pojęcia, co komu mam kupić pod choinkę. Wiem, że dla wielu to banalny problem, jednak pierwszy raz miałem okazję się z nim zmierzyć, pewnie,, że liczy się sam gest. Jednak nie chciałem być plagiatorem, najczęściej wręczanych upominków, mało tego, chciałem na swój sposób się wyróżnić, i mam szczerą nadzieję, że mi się to w końcu udało. Oczywiście, zakupów dokonałem dość szybko, przy pomocy koleżanki, której jestem dłużnikiem do końca życia, jednak moja przyjaciółka, chciała wypić ze mną tylko kawę. Dlatego, mając wolną chwilę, zabieram ją dziś nie tylko na wspomnianą małą czarną, ale także na jakiś dobry deser, i nie może mi się sprzeciwić, czy marudzić o liczbie kalorii, wiem, że z początku będzie stawiać opór, ale ze mną nie wygra, nie ma tak łatwo.